czwartek, 21 lutego 2013

zestaw do spania i przytulania - kura z filcu i materiału + poduszka i brelok

Oto moje największe wyzwanie z kategorii szycie 
- zestaw do spania i przytulania - 
powstał w mojej głowie bardzo szybko, ale realizacja zajęła mi 2 dni robocze!



ten zestaw pokazałam w wyzwaniu blogowym pt. Przywołaj Wiosnę!


Zestaw stanowią 3 elementy: poduszka, pluszak, brelok.
Wszystko jest ze sobą scalone za pomocą metek-wstążeczek, z możliwością dowolnego odłączania i złączania.


Brelok:
kwiatek - średnica 6 cm
czerwony niemiecki filc 1 mm grubości
2 guziki, 3 koraliki porcelanowe i 3 posrebrzane,
mulina, wypełnienie do poduszek, metalowa zawieszka do breloków



brelok szyty ręcznie z filcu, przyłączony do 1 z metek przy poduszce

Poduszka:
40x40 cm
mikrofibra malinowa, polar niebieski, wzorzysta bawełna, sznurek ozdobny z różowym puszkiem, wstążeczka żółta w kropki, suwak kryty

poduszka posiada 2 metki-zawieszki do przyłączenia breloka i pluszaka

Pluszak:
olbrzymia kura
jak stoi to sięga całej wysokości oparcia kanapy
niebieski polar, wzorzysta bawełna (skrzydła, ogon)
malinowy materiał typu ściągacz (nogi, grzebień)
żółta wstążeczka w kropki (metka)
żółty filc (dziób)
2 duże szare matowe guziki (oczy)
wypełnienie do poduszek

3-elementowy zestaw do spania i przytulania


tutaj  dobrze widać "wzrost" kury

Poduszki i breloki mam już "wyrobione" tzn. często ostatnio szyję i mam wprawę. Mniej więcej jak powstanie mi plan w głowie, to szybko tworzę szablon i wycinam materiał, zszywam i tak dalej.... Owszem schodzi z uszyciem, bo szyjąc z mikrofibry materiał ciągle ucieka spod igły i z rąk.... ale dość sprawnie umiem już to robić.
Brelok szyłam ręcznie, ale także mam już wprawę. Staranne ręczne szycie z wykańczaniem zajmuje mi przy breloku ok 40 minut.






Natomiast pluszak - olbrzymia kura - to było dla mnie wyzwanie. Każdy szczegół, jaki miałam w głowie zaplanowany, w realu nie wyglądał dobrze i wymagał przeróbek. Sam wykrój korpusu powstał od razu... ale same takie "łatwe" skrzydła zabrały mi ogrom czasu. Każde przeszycie powstawało na bieżąco bez zaplanowania, bo plan bez przeszyć na żywo wychodził kiepsko. To samo z ogonem. Przycinanie, docinanie, przeszywanie itp. ale jakoś dałam radę i z każdym szwem twór zaczynał przypominać kurę. Ostateczny wygląd dzioba, także zajął mi sporo czasu. Dziobów było kilka, zanim zdecydowałam się na taki. Jedynie kolor i materiał na dziób od razu została wybrany. 
Koszmarem natomiast okazały się dla mnie nogi kury! 


Myślałam, że pójdzie gładko. Co to uszyć 2 rurki i 2 sztuki palców i wypełnić je w środku .. moje zdziwienie przyszło wtedy, gdy zobaczyłam, że przekręcenie rurek (pierwotnie znacznie dłuższych, ostatecznie je skróciłam, ale jak już były wypełnione i okazały się nieproporcjonalnie długie dla kury) na prawa stronę jest bardzooo czasochłonne. Potem zszycie rurek z palcami, aby szew był w środku okazało się dla mnie nie lada zagadką. Obie części przekręcone na lewą stronę dawały szew po prawej stronie... szok... obie na prawą.. nie dało się zrobić szwu od środka...przekręcić trzeba było jedną część na lewa stronę (rurkę) a drugą na prawą stronę ( palce) i włożyć do rurki. Dopiero zacząć zszywać. 
Tadam! Powstała pierwsza noga!  
Druga znacznie sprawniej... bo wiedziałam już jak ją złożyć, by zrobić ze szwem od środka :) ale ...pół dnia je tworzyłam!




Zestaw powstawał długo i ciężko... ale wyszedł cudowny!
Na żywo otrzymał mnóstwo ochów i achów. Wygląda bardzo profesjonalnie. Musiałam nawet dokumentować zdjęciami fakt, że szyłam go samodzielnie, a nie kupiłam gotowca!
Właścicielką mojego trudu w pocie czoła jest córa! Co dzień mogę sama cieszyć oko swoją pracą. Nie zdecydowałam się na jego sprzedaż, chociaż kilku potencjalnych kupców miałam.


Być może zdecyduję się kiedyś na uszycie podobnego... ale nie prędko :)

3 komentarze:

  1. dziękuję :*
    pewnie! wyślij - chętnie opublikuję coś godnego polecenia ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajne, kolorowe, dzieciakom pewnie taki zestaw przypadłby do gustu. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Renik, dzięki za komplement oraz za głosowanie na moją radosną twórczość hihi :)

    OdpowiedzUsuń